Wypytywani przez rodzinę i znajomych kiedy wreszcie weźmiemy ślub, coraz częściej odpowiadamy wymijająco. Zastanawiają się więc, dlaczego w dobie wszechobecnego ślubomaniactwa, które ogarnęło cały świat, my wciąż jesteśmy wyrodnymi narzeczonymi. Jak się okazuje, jest wiele powodów.

Decyzja o ślubie to poważna sprawa i wymaga odpowiedzialnego podejścia. Nie można jej podjąć pochopnie, gdyż ślub to nie tylko piękna ceremonia i wesele, to przede wszystkim zobowiązanie na resztę życia. Obecnie młodzi ludzie są świadomi tego faktu i chcą dokładnie przemyśleć całą sprawę, zanim podejmą ostateczną decyzję.

Kolejnym powodem jest to, że żyjemy w ciągłym pędzie i ciężko nam znaleźć czas na przygotowanie się do ślubu. Wszystko jest takie szybkie i przemijające, że często nie mamy ochoty ani czasu, żeby zatrzymać się i pomyśleć o tym, co jest dla nas naprawdę ważne.

Brak pewności siebie i obawy przed porażką to kolejne powody, dla których odwlekamy decyzję o ślubie. Boimy się, że nasz związek się nie uda i że będziemy musieli rozstać się ze sobą po kilku latach. W takim wypadku lepiej jest pozostać w stanie narzeczeństwa i cieszyć się tym, co mamy, niż ryzykować i może się okazać, że to był błąd.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego coraz częściej odwlekamy decyzję o ślubie jest więc bardzo prosta. Jesteśmy świadomi tego, że to poważna decyzja i chcemy dokładnie przemyśleć całą sprawę. Żyjemy w ciągłym pędzie i ciężko nam znaleźć czas na przygotowanie się do ślubu, a także obawiamy się porażki. Lepiej jest więc pozostać w stanie narzeczeństwa i cieszyć się tym, co mamy, niż ryzykować i może się okazać, że to był błąd.